7 cze 2010

filmowo

Koszmarna pogoda, z którą borykamy się już bodajże drugi miesiąc, nie stanowi jedynego argumentu, który powinien przekonać was do obejrzenia "A Single Man". Otóż powodów jest kilka, a podamy je tu jedynie hasłowo: Christopher Isherwood, Tom Ford, Colin Firth oraz (coś dla fanów serialu "Skins") - Nicholas Hoult. Do tego wysmakowane zdjęcia, stylowe wnętrza, wspaniałe kostiumy i odpowiednio dobrana muzyka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz